It`s a baby girl!

Wreszcie zobaczę dzieciątko mojej koleżanki. Już niedługo przyjeżdżają. Myślę sobie co tu kupić ? Na pewno coś słodkiego jak nakazuje tradycja, aby dziecko miało słodkie życie.. Wymyśliłam tort z pampersów. W środku dwupiętrowego „ciasta” znajdują się pieluszki zwinięte w rulonik. Zmieściło się ich ok. 50 szt. resztę Marcelka dostanie nieopakowaną – pewnie ku uciesze mamy – bo nie wyobrażam sobie na co dzień wyciągania pieluszek z takiego cuda i rozpakowywania ich ;) Pieluchy zazwyczaj są potrzebne asap w razie awarii.. :p

z góry

Skrzyka na biżuterię dla mojej sis

Przyjmne z pożytecznym. Siostra zamówiła u mnie skrzynke na biżuterię w kolorze fioletowym. Akurat przypadł nam do gustu papier z kolekcji Rapakivi, tak więc mój debiut w konkursie scrapkowym. http://www.scrapakivi.com/blog/index.php

a w środku..

Kalendarzowe scrapuszko

Jestem fanatyczka koloru blado-różowego. Tak więc… przyszedł czas na kalendarz. Oczywiście służy mi już od początku 2012, od teraz będzie miał więcej osobistego charakteru. Czyli biało –różowo-blado, cyrkonie, kwiatki, coś co dziewczynki lubią najbardziej..

Kartka urodzinowa.

Jest to kartka, którą zrobiłam jakieś 2 tygodnie temu. Kolor wybrany nie przypadkiem. Jak pomyślę o odbiorcy życzeń, od razu widzę ją ubraną w kolorach turkus-czekolada. Tak jakoś kojarzą mi się te kolory. Jak zobaczyłam papier morski z muszelkami, krabami i wodą przypominają mi się wakacje. Schyłek naszej „wczesnej młodości” i przejście w poważne zamiary na przyszłośc ( śluby, pierwsze prace…itd.) Przypomina mi się jak przed przyjściem do biura, pracując na popołudnie potrafiłyśmy spędzic czas poranny nad jeziorem. Potem wieczorami w pracy, przeczesywałyśmy palcami włosy, żeby wyczesac resztke piasku. ;) Dobre czasy..

w środku

tył kartki jeszcze raz z bliska :)

jeszcze raz z bliska :)

Coś prostego, coś pierwszego

No i powstało jedno z pierwszych zproszeń ślublnych. Założenie było inne, miała być kartka z życzeniami urodzinowymi. ehh życie... wyszło bardziej jak zaproszenie ślubne.. ale jestem nawet prawie zadowlona z efektu :)

Kochane papierzyska start !

Hmmm. To coś nowego, bo narciarstwie, pastelach, rolkach, aerobiku, siłowni, pilates, decupage, hula-hop.. co może mi przejść. Zobaczymy.. jak na razie w myślach przeliczam kolejny wieczór spędzony "w papierach". I nie mam na myśli pracy. Dla nie jest to odpoczynek :)